Dzisiaj na teren naszej posesji przyszedł kot. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to, że miał na szyi zawiązany worek foliowy - tak jak mają zawiązane śliniaczki małe dzieci. Zgroza !! Jak ludzie mogąś robić coś takiego. Nie uciekał tylko czekał, tak jakby prosił by mu to zdjąć. Chcieliśmy go złapać, ale jegostrach był większy i niestety uciekł. Byłam przerażona jak ludziom nie wstyd tak się zachowywać. Mam nadzieję, że spotkał kogoś życzliwego, kto mu zdjął tę "cudowną" obrożę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz